Mo&0;esz pytać jak się mam
Ale to co wtedy powiem
Nie przyniesie &0;adnych s 2;ów, które chcesz znać
Podró&0; nie rozgrzesza z win
Tam, gdzie jadę pyta 4; nie ma
Tu masz swoją metę, ja mój start
Jedno wiem, gdy robię wszystkim wbrew,
%9;e po to są marzenia
Pragnę prze&0;yć ka&0;dy dzie 4;
I do ko 4;ca wy"7;nić noce
Mam tysiące w 2;asnych spraw
Ale w oczach strach
Nagle w g 2;owie alarm dzwoni
Pędzi t 2;um, biegnę w drugą stronę
Nie wchod%8; tu, ratuj siebie sam
Wiem co robię, spójrz
To mój w 2;asny ogie 4;
Mamy taką piękną twarz
Za woalem gęsto tkanym z k 2;amstw
Mam dosyć g 2;adkich s 2;ów
Nudzą mnie
Jedno wiem, gdy chcę wszystkiemu wbrew,
%9;e po to są marzenia
Pragnę prze&0;yć ka&0;dy dzie 4;
I do ko 4;ca wy"7;nić noce
Mam tysiące w 2;asnych spraw
Ale w oczach strach
Nagle w g 2;owie alarm dzwoni
Pędzi t 2;um, biegnę w drugą stronę
Nie wchod%8; tu, ratuj siebie sam
Wiem co robię, spójrz
To mój w 2;asny ogie 4;
To ja sama p 2;onę
To moje &0;ycie
Og 2;osi 2;am w nim
EWAkuację
I schodami w dó 2;
Przyjació 2; zbieg 2;o stu
Pragnę prze&0;yć ka&0;dy dzie 4;
I do ko 4;ca wy"7;nić noce
Jak to zrobię - moja rzecz,
Strach przegonię precz
Dzisiaj w g 2;owie alarm dzwoni
Pędzi t 2;um, biegnę w drugą stronę
Nie wchod%8; tu, ratuj siebie sam
Wiem co robię, spójrz
To mój po&0;ar
To ja! P 2;onę! Biegnij!
|
-
New York